sobota, 26 lipca 2014

Czasoprzestrzeń


Zbyt często żyjemy przeszłością. Rozpamiętujemy. A przez to nie potrafimy pójść naprzód. W przeszłości zwykle zostaje coś, czego nam brakuje. Za czym tęsknimy, przez co boimy się ruszyć z miejsca. Wydaje nam się, że są to ludzie, których powrotu pragniemy, miłe wydarzenia, które czyniły nas szczęśliwymi czy miejsca, które dawały poczucie bezpieczeństwa.
Mnie jednak wydaje się, że w tej czasoprzestrzeni za naszymi plecami zostaje dawne "ja". To za nim tęsknimy najbardziej. Ono każdego dnia się przekształca, tylko nie zawsze jesteśmy w stanie to dostrzec. Nie ma dwóch takich samych godzin, dwóch takich samych chwil, nie ma też dnia, który w taki czy inny sposób nie wpływa na nasze życie.
Warto o tym pamiętać, bo łatwiej jest żyć ze świadomością, że liczy się to, co dzieje się teraz. Przeszłość jest ważna, bo kreuje teraźniejszość, ale przeszłość już była. Dziś to dziś, a ja to ja. Najbardziej aktualne, to "ja" dnia dzisiejszego. Nie warto ukrywać swojej tożsamości przed nikim, a już na pewno nie przed samym sobą. Tym bardziej za zasłoną przeszłości.

czwartek, 24 lipca 2014

Pochłaniacze


Obecnie na świecie widuje się mnóstwo pochłaniaczy, pochłaniaczy czasu - rzecz jasna. I tak nie wiadomo kiedy, nie wiadomo czemu, zleciało parę miesięcy. Nie zdążyłam się zorientować, że minęły. Ktoś mi wczoraj o nich przypomniał.
Ale do rzeczy, bo znów oddałam się w ręce pochłaniaczy, choć w sumie te, można by nazwać wypełniaczami. Pochłaniacze i wypełniacze kradną nam sekundy, minuty, godziny, które potem składają się w miesiące i lata - a my ciągle tkwimy w tym samym miejscu. Dopiero kiedy jakaś osoba zwróci nam uwagę, odrywamy wzrok od linii horyzontu (zależnie od człowieka linia ta jest bliżej lub dalej, jest ciekawsza lub zupełnie nieciekawa) i myślimy. Myślimy, myślimy, myślimy. Tylko czy z tego myślenia coś wyjdzie?